Moim habitem – serce …

Jestem powołana do życia codziennego tak, jak i TY.
Lecz moje życie nie jest już codziennością …
Jest niezwykłe.
Jest fascynujące.
Jestem powołana do niesienia radości, nadziei i miłości wszędzie tam, gdzie jestem.
Jestem powołana do czynienia rzeczy najzwyklejszych z niezwykłą Miłością.
Jestem powołana do bycia człowiekiem prostym i ostatnim w przyjmowaniu, a pierwszym w dawaniu.
Jestem powołana do bycia dla tych, o których już wszyscy zapomnieli.
Jestem powołana do przyjmowania niezasłużonych darów od Boga.
Jestem powołana do czynienia ze swoich słabości przestrzeni do działania Łaski Bożej.
Jestem powołana do bycia człowiekiem prostym, niewyróżniającym się niczym, prócz Miłości.
Jestem powołana do bycia świadectwem dla innych, jako nieustannie nawracającego się grzesznika.
Jestem powołana do nieustannego uczenia się samej siebie i innych ludzi.
Jestem powołana do głoszenia Bożego Miłosierdzia, które najpierw mi przebacza, abym i ja potrafiła przebaczać innym…
Jestem powołana do życia pełnią Świętości.
Jestem powołana do bycia powodem sprzeciwu dla tych, którzy zapomnieli, co to jest Prawda.
Jestem powołana do bycia CUDEM Pana Boga.
Jestem powołana do życia jako najszczęśliwszy człowiek na świecie!
Jestem powołana do …
Jestem osobą KONSEKROWANĄ.
Sama z siebie nie posiadam nic.
Lecz teraz
mam wszystko,
bo odnalazła mnie
MIŁOŚĆ.

I TY pozwól się Jej odnaleźć.
Ona Ciebie bardzo potrzebuje…
a Ty
bardzo potrzebujesz Jej.

Powierzmy się w ręce naszego dobrego Pana
oraz naszej Matki, Maryi
prosząc,
aby wypełnianie Jego Najświętszej Woli
było naszym jedynym i największym celem w życiu.
…a zaczęło się od prostego wyboru: wesele, czy pielgrzymka. Zdecydowałam w ostatniej chwili. W drodze do Matki otrzymałam niespodziewany prezent – zaproszenie do złożenia ślubu czystości przedmałżeńskiej. Nie od razu zrozumiałam, że trud tego wyboru jest niczym przy jego głębi i pięknie. Umierając dla świata, zaczęłam żyć bardziej dla Boga…

Fiat wystarczy
by rozproszyć
myśli
pragnienia
i plany
na rok najbliższy dokładne

wystarczy tylko
pokornie trwać

Najprostsze z najprostszych
i prawie niewykonalne.
Wybierając raz, wciąż musimy wybierać… Jezus upomniał się znów o moje serce. Nie sądziłam, że będzie chciał mieć je całe tylko dla siebie. Lękałam się, nie dowierzałam, a nawet… kłóciłam z moim Bogiem. Nie potrafiłam jednak zagłuszyć tęsknoty mej duszy. Kiedy w sercu swoim w końcu powiedziałam: „Rób ze mną co zechcesz” – wszystko się zmieniło. Od tej chwili pozwoliłam się porwać miłości Boga, która wypełniała mnie po brzegi.

Od trzech lat swoje zawierzenie Bogu realizuję w Oriońskim Instytucie Świeckim. Zewnętrznie niewiele się zmieniło, lecz wewnątrz mnie nic już nie jest takie samo jak było przedtem. Moim habitem jest moje serce. Moim zadaniem jest głoszenie Ewangelii. Moją radością i szczęściem jest wypełnianie woli Boga, który z troską prosi: „Idź i głoś, że Miłość jest… że JA JESTEM”

Milena